Dziś ze względu na deszcz i słabe warunki wiatrowe nic się nie odbyło. Nikt jednak z tego powodu nie ubolewał. Zawodnicy mieli czas spokojnie się spakować a organizacja dokończyć papierkową robotę. O godzinie 15 odbyło się wręczanie nagród połączone z zakończeniem zawodów. Na promenadzie, w obecności tłumu gapiów nagrodzono zwycięsców w dyscyplinach: freestyle, race oraz wave. Póla nagród w gotówce 50 000 euro. Było o co walczyć. Polska ekipa spisała się najlepiej w rejsie. Łuksza Ceraz pozycja nr 10, Błazej Ożóg 16 (1. B. Sroka, 2. A. Lago, 3. Sean Farley). Warto dodać, iż startowało 40tu rajderów z całego świata. Jest to zatem bardzo dobry wynik. Gratulacje.
niedziela, 21 czerwca 2009
KPWT - Sylt - dzien 7 -
Dziś ze względu na deszcz i słabe warunki wiatrowe nic się nie odbyło. Nikt jednak z tego powodu nie ubolewał. Zawodnicy mieli czas spokojnie się spakować a organizacja dokończyć papierkową robotę. O godzinie 15 odbyło się wręczanie nagród połączone z zakończeniem zawodów. Na promenadzie, w obecności tłumu gapiów nagrodzono zwycięsców w dyscyplinach: freestyle, race oraz wave. Póla nagród w gotówce 50 000 euro. Było o co walczyć. Polska ekipa spisała się najlepiej w rejsie. Łuksza Ceraz pozycja nr 10, Błazej Ożóg 16 (1. B. Sroka, 2. A. Lago, 3. Sean Farley). Warto dodać, iż startowało 40tu rajderów z całego świata. Jest to zatem bardzo dobry wynik. Gratulacje.
sobota, 20 czerwca 2009
KPWT - dzień 6 - 2/2
http://www.youtube.com/greno13#uploads/0/3T2XnAysb_c
KPWT - dzień 6 - Cource Race
Obaj Panowie wnoszą duźo do zawodów. Blisko za nimi plasuje się Abel Lago. Reszta nieco odstaje. Wśród Pań prym wiedzie Kristin Boese. Zaraz za nią zawodniczka Airush'a, Anoa Garcia z Hiszpania (foto poniźej), której udało się zwyciężyć jeden wyścig a w pozostałych była druga.
piątek, 19 czerwca 2009
KPWT – Sylt – dzień 5 - wave single elimination
czwartek, 18 czerwca 2009
KPWT - SYLT - dzień 4 - 2/2
Freestyle pojedyńcza elimnacja:
oraz Cource race:
KPWT - Sylt - dzień 4 - 1/2
Najciekawsze triki dnia to: 720 fin bard off, double s bend 180 w wykonaniu Vincente’a Tiger oraz DOWNLOOP slim chance od Mario Rodwalda (WOW zwracam tu uwagę, że nie kiteloop slim tylko down inaczej under loop slim).
Wśród Pań drugą szanse wykorzystała Whiteley, która doszła do trzeciego miejsca. Zawodniczka ta wykonuje dużo stylowych rolli i grabów. Triki te jednak nie starczyły aby pokonać Kristine Boese, która z kolei przegrała z Gisela Pulido (zdjęcie poniźej).
Freestyle Men:
1. M. Rodwald
2. S. Permiene
3. P. Tyshkjevich
4. V. Tiger
Freestyle Women:
1. G. Pulido
2. K. Boese
3. Whiteley
4. H. Thompson
środa, 17 czerwca 2009
KPWT SYLT - dzień 3
Bezwietrzny poranek i niezbyt optymistyczna prognoza zapowiadały nudnawy dzień. Odraczane co godzinę komunikaty. Lizanie ran lub radość po wczorajszych potyczkach. Śniadanie i lunch. Dyskusje na temat zmian w regulaminie dotyczących konkurencji Race podyktowanych współpracą z organizacją IKA.
Tak wyglądał dzień do godziny 13.30 kiedy to zdecydowany na rozegranie dyscypliny Race. Trzeba tu zaznaczyć, iż konkurencje żeglarskie przy wykorzystaniu kite’a stają się bardzo popularne. Do ich wystartowania potrzeba mniej wiatru oraz świetnie nadają się do TV a może i na olimpiadę:). Wykształciła się już grupa zawodników, która podąża za tourem tylko dla wyścigów. Wzmożone zainteresowanie tym odłamem sprawia, iż firmy produkujące sprzęt ruszyły także do potyczki prześcigając się z pomysłami i udoskonaleniami desek oraz latawców.
Wracając do zawodów dziś zdecydowano rozegrać Cource Race. Trasa składała się z linii startu, następnie trzeba było opłynąć boję umieszczoną kilka kilometrów pod wiatr, spłynąć z wiatrem do kolejnej boi a następnie dohalsować się do linii mety znajdującej się mniej więcej w połowie drogi. Dyscyplina ta jest bardzo widowiskowa. Naraz można zobaczyć nawet kilkadziesiąt latawców w bliskiej odległości.
Poniżej filmik z pierwszego dnia zawodów.
wtorek, 16 czerwca 2009
KPWT SYLT - dzień 2
Dzisiejszy dzień rozpoczął się wspólnym śniadaniem. Skeepers meting przekładano kilka razy ze względu na ceremonię rozpoczęcia. Ostatnia ostatecznie odbyła się ok. 9.30. Krótka przemowa i defilada. Reprezentacja każdego kraju otrzymała flagę narodową. Zrobiono pamiątkowe zdjęcia. Następnie odbył się długo oczekiwany skippers, losowanie i na wodę.
Pierwszą konkurencją i jedyną tego dnia był Freestyle. Na początku odbyły się kwalifikacje. 4 hity 3 osobowe. W tym trzech naszych zawodników (Panowie: Szajko, Gajdziński i Derleta). Z tej trójki do głównej rywalizacji dostał się niestety tylko Mat, który musiał w wyeliminować min. Kamila. Pozostali Polacy zakwalifikowali się na podstawie zeszło rocznych osiągnięć (Łukasz Ceran, Błażej Ożóg).
Pierwsza runda pokazała, że nikt w zawodach nie znalazł się przypadkiem. Widać, że zawodnicy nie zmarnowali zimy i ostro się przygotowywali. Warunki były bardzo trudne. Umiarkowanie mocny wiatr wydawał się być przyjemny jednak temperatura poniżej 10st cel nie rozpieszczała. Woda wyglądała jak wburzony gniewem Bałtyk w KarwiiJ - czop i nierówny beach break. Mimo tak wymagających warunków publika mogła oglądać wszystkie manewry z górnej półki. Power hp, wake maneuvers, triki switch stance, aerial hp, borad offs czy duże kite loopy. Z polskiej ekipy do drugiej rundy przeszedł jedynie Łukasz Ceran. Ciekawostką była wygrana Jose Loungo (mistrza na falach) z Miguellem Willisem (znakomity zawodnik Freestyle z Australii). Miłym dla oka był też fakt, iż wspominany wcześniej Vincent Tiger nie tylko wyzdrowiał ale wciąż pływa na najwyższym poziomie. Wspaniały styl i power przy new school stafie oraz kwintesencja old schoolu w postaci 720 fin bard offs. Bardzo dobrze spisali się liczni tu zawodnicy niemieccy, którzy w większości wygrali swoje hity. Runda pierwsza Pań (niestety bez polekL) przebiegła sprawnie i ciekawie. Kilka nowych nazwisk (Caroline, Whiteley czy Pulido-Airush) nadało rywalizacji polotu i wprowadziło dreszczyk emocji wśród stałych bywalczyń KPWT. Runda druga bez większych niespodzianek. Łukasz przegrał z idącym jak przysłowiowa burza Mitu Monteiro. Lokales Seb Permien wyeliminował Vincenta Tiger pokazując, że ma coś do powiedzenia podczas tych zawodów. Antoine Auriol pokazał, iż śmiało można dzielić karierę modela (Antoine jest twarzą marki Lacoste’a) z zawodniczym życiem, gładko przechodząc do kolejnego etapu. Swoją obecność wyrazie zaznaczyli także Panowie Rodwald i Tyschkiewich.
Ćwierć finały były tak dobre, że z powodzeniem każdy z hitów mógł być finałowym. Była to zdecydowanie najlepsza runda zawodów. Do standardowych trików doszły takie extrasy jak: low mobe, indy glide 313, 2 sbend 360 i podwójne hp. Najciekawsze pojedynki to Vevey kontra Montero (z zaskakującym zwycięstwem ostatniego) oraz Tyshkiewich kontra Richman. Jessie był tak zafascynowany falką, którą wykorzystywał jako kiker, że zapomniał o regule pływania w strefie zawodów co bez skrupułów wykorzystał Peter. W konkurencji dziewcząt kolejny raz bardzo dobrze zaprezentowała się Whiteley. Niestety nie wystarczyło to aby pokonać Gisele Pulido, która ostatecznie zwyciężyła wśród kobiet. Wykonując triki takie jak blind judge czy slim chance nie pozostawiła rywalkom złudzeń. Druga wśród Pań uplasowała się była Mistrzyni Świata PKRA i KPWT Kristin Boese.
Męski finał to starcie wcześniej mi nieznanego Sebastiana Permiene’a z Niemiec z niesamowitym Mario Rodwaldem również z Niemiec. Obaj zawodnicy zaprezentowali bardzo wysoki poziom. Rywalizacja przypominała grę w tenisa tyle, że zamiast piłki wymieniane były triki najwyższego kalibru. Ostatecznie zwyciężył Mario, który puścił kilka piłek nie do odebrania.
Men
1. M. Rodwald - Niemcy
2. S. Permie - Niemcy
3. P. Tyschkiwich – Rosja
4. M. Monteiro – Sal
Women:
1. G. Pulid
2. K. Boese
3. Whiteley
4. H. Thompson
Na jutro prognoza przewiduje słabszy wiatr a organizatorzy konkurencję Race. Skeppers o 9.00
poniedziałek, 15 czerwca 2009
KPWT SYLT - 15.06 UPDATE
KPWT SYLT GERMANY 15-21. 06
Poniedziałek 15 czerwca. Dzień pierwszy. Rejestracja. Zawodnicy się zjeżdżają. Organizatorzy dopinają wszelkie kwestie.
Sylt to ciekawe miejsce. Jest to największa wyspa na Morzu Północnym. Należy do Niemiec. Leży blisko granicy z Danią. Ma ona wydłużony, wąski kształt, jest położona południkowo. Długość 38 km. W najwęższym miejscu wyspa ma zaledwie ok. 380 m, a w najszerszym ok. 12,6 km. Dojazd z Hamburga czy Kilu jest bardzo łatwy pociągiem i samochodem. Auta wjeżdżają wyspę na specjalnych wagonach kolejowych.
Wyspa Sylt jest obszarem dobrze rozwiniętym pod względem turystycznym: liczne kąpieliska morskie, hotele, domki letniskowe, rezydencje bogatych Niemców. Na zachodniej stronie wyspy rozciągają się plaże o długości 38,3 km z ponad 13 tys. koszów plażowych, a po wschodniej stronie wyspy znajdują się tereny do pieszych wędrówek oraz zwiedzania miejsc ciekawych pod względem przyrodniczym.
Ze względu na doskonałe warunki wiatrowe, wyspa Sylt jest atrakcyjna dla wind i kite surferów. Rozgrywane są tutaj między innymi zawody z cyklu PWA. KPWT – Sylt, Niemcy to zawody z najwyższym priorytetem - Super Grand Slam. Biuro i wioska zlokalizowane są blisko głównego deptaka. Wszystko wygląda bardzo profesjonalnie. Każdego ranka przed rywalizacją zawodnicy będą się spotykać na wspólnym śniadania przygotowanym przez organizatorów. Harmonogram jest bardzo napięty. Zarówno jeśli chodzi o program sportowy jak i animacyjny. Ordnung musst sein.
Na chwilę obecną na pewno swoich reprezentantów mają takie kraje jak: Niemcy, Hiszpania, Francja, Holandia, Anglia, USA, Dominikana, Włochy, Australia, itd. Nie zabrakło wielkich nazwisk takich jak Mario Rodwald (Mistrz Niemiec 2008), Bass Koole (Mistrz Holandii 2008), Jessie Reichmann (Mistrz Świata 2008), Jose Luengo, Jan Marco Rivieras, Kristin Bose czy Anoa Garcia. Jak na razie Polskę reprezentują: Łukasz Ceran, Błażej Ożóg, Mr. Gajdziński. Wszyscy liczymy na obecność zeszłorocznej Mistrzyni Świata Ani Grzesińskiej. Niestety zabrakło Victora Borsuka, który ostro walczył w KPWT rok temu. Nie wspominając o innych topowych zawodnikach z naszego kraju.
Rywalizacja w każdej z dyscyplin zapowiada się obiecująco i większość z tu obecnych nie może doczekać się jutrzejszych startów.
Podsumowując event zapowiada się niezwykle ciekawie. Organizatorzy planują rozegrać następujące dyscypliny: Freestyle, Wave, Race, Kiteloop.
O sytuacji będziemy informować na bieżąco.
Ford Cup - Rewa - II edycja
Pojawiło się kilka nowych osób, oraz długo oczekiwany Marek Zach z Czech, który nadał zawodom charakter międzynarodowy.
Bardzo dobrze zaprezentowały się „młode wilki”. Między innym Marek „Fujarek” Rowiński, który na chwilę obecną jest najbardziej radykalnym zawodnikiem w kraju. Jego S-Bendy 180, Blind Judge 3 czy Low Mobe’y robią wrażenie. Bardzo dobrze też spisał się Mateusz Derleta oraz Tomek Daktera. Tomek jako jedyny w Polsce pokazał nowe triki takie jak: 1 Hand Blind Judge, BJ from blind. Do tego kilka klasyków na super mocy. Duży progres widać u Kamila Gajdzińskiego. Kamil w porównaniu z zeszłym rokiem jest niesamowity. Jak tak dalej pójdzie dołączy do czołówki. Swoimi skilsami pozytywnie zaskoczył długo niewidziany Marek Zach. Wspaniały styl (może z wyjątkiem triku m-zach), moc i bogaty arsenał + innowacje typu perfekcyjnie wykonany Low Mobe.
Najciekawszym heatem był pojedynek Janek Korycki kontra wspomniany wcześniej Marek Zach. Warunki były idealne. Super płaska woda i mocny wiatr pozwolił obu Panom zaprezentować wszystko co najlepsze. Dawny niepokonany mistrz, obecny polski król stylu Janek popłynął jak za dawnych lat. Aż miło było popatrzeć na jego Front Mobe’a, Back Mobe’a czy Pete Rose’a. Niestety ktoś musiał wygrać i tym razem był to Marek Zach. Zdaniem sędziów był bardziej wszechstronny wykonując m. in.: obok idealnego Slim Chance’a, Low Mobe’a, kombinacje z kite loopami takie jak: KL 3 czy potężne mega loopy z back rollem na oba halsy.
Wśród Pań klasyk. Asia, Karolina, Wiktoria. Pokazały swój standardowy arsenał. Niestety pierwsza z Pań uległa wypadkowi i nie mogła dokończyć rywalizacji. Życzymy powrotu do zdrowia.
Konkurencja Pojedynek jak poprzednio wzbudziła wiele pozytywnych emocji. Tym razem M. Rowiński bezsprzecznie został zdeklasowany przez Victora Borsuka, który to pozbawił konkurentów złudzeń i umocnił swoją pozycję jako bezkonkurencyjny lider w PL.
Zawodnik teamu Airush Polska – Maciej Kozerski zajął drugie miejsce w konkurencji Freestyle. Pokazał, że rutyna, doświadczenie oraz równa forma w każdych warunkach są kluczem do sukcesu. Gratulujemy i czekamy na więcej.
Freestyle Man:
1. Victor Borsuk
2. Maciek Kozerski – Airush PL
3. Marek Rowiński
4. Mateusz Derleta
5. Marek Zach
Freestyle Woman:
1. Karolina Winkowska
2. Wiktoria Boszko
3. Asia Litwin
Masters:
1. Tomek Janiak
2. Tomasz Lebecki
3. Marcin Maciejewski
Race:
1. Łukasz Ceran
2. Marcin Maciejewski
3. Łukasz Maciejewski
Juniors:
1. Michał Maciejewski
2. Asia Litwin
Więcej na http://www.fordcup.pl/
Foto by Łukasz Nazdraczew http://www.fotoart.pl/